Archiwum bloga

wtorek, 12 lipca 2011

Nieskończoność samotności...




Bezmiar samotności,żebranie,uległość,chęć przeżycia....
Jeden człowiek pomaga przetrwać...
Hel-portowe koty-"pamiątka" z wakacji

3 komentarze:

  1. może powiedzenie, że lubię koty byłoby nadużyciem ale fakt, że absolutnie mi nie przeszkadzają i nie odwzajemniam ich agresji, która czasem mnie spoyka to już dużo jak na psa:) śliczne zdjęcia (szczególnie trzecie) i żal mi ch bardzo bo sama jeszcze pamiętam jak to jest nie mieć domu.
    pozdrawiam serdecznie
    klarucha

    OdpowiedzUsuń
  2. fantastyczne zdjęcia, a kociaki piękne, sam mam w domu dwie takie znajdy do miętolenia :) jedną moja pani wychowała od małego kociaka

    OdpowiedzUsuń
  3. a na początku bał się aparatu, jakieś duże czarne z wielkim okiem i klapało .. a teraz już uwagi nie zwraca :D

    OdpowiedzUsuń