Archiwum bloga

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

nie tak miało być....

Nie będzie zdjęć,nie będzie nic co cieszy oko...
19 kwietnia odszedł Ciągutek...
Był z nami niecały rok,cholerny FIP!!!!!!!!!!!!
Nie potrafię się z tym pogodzić,choć wiedziałam że to upośledzone kocię nie będzie żyło długo...jednak miałam nadzieję.
Malutkie kocię ,rodowód z działek z Brochowa,nawet jego matka go porzuciła,my daliśmy mu szansę.
Mały indywidualista od pierwszych dni,sykał na obcych,stroszył futerko,nas tolerował bo jeść dajemy,pokochał Mania ze wzajemnością.
Zawsze był gdzieś obok,fascynował dziwnym wyglądem,tym  że jest kotem niezależnym,lubiącym ludzi ale nie nachalnym...
Najlepszy kumpel Mańka,Manio go lizał a Ciągutka mruczenie dało się słyszeć tylko na jego widok.
Skradł moje serce,cząstkę mnie
Nie tak miało być...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz